Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2003.
Tyrania chwili powinna przypaść do gustu wszystkim, którzy zaczynają boleśnie doświadczać, że nie nadążają za współczesnym, szaleńczo pędzącym światem, a czasu wolnego brakuje im już chronicznie. Od razu trzeba jednak zaznaczyć, że autor nie jest konserwatystą starej daty, patrzącym z niechęcią na wszelkie zmiany, jakie przynosi rozwój nowoczesnych technologii. Thomas Hylland Eriksen zachęca do bardziej świadomego przypatrywania się rozwojowi współczesności, aby w porę zorientować się, kiedy to, co miało nam służyć, zaczyna obracać się przeciwko nam.
Entuzjaści nowoczesnych technologii za jedną z ich kluczowych zalet mogą uważać oszczędność czasu, którą oferują swoim użytkownikom. Czy aby na pewno? Wszystko staje się coraz szybsze i wszystkiego jest coraz więcej, oczekujemy natychmiastowości, stajemy się niewolnikami konsumpcji, ale czy oznacza to, że jesteśmy bardziej spełnieni jako ludzie?
Jednym z wyzwań stojących przed współczesnym człowiekiem jest wykształcenie w sobie umiejętności filtrowania i selekcji. Toniemy w tym zalewie informacji i nieograniczonych możliwości. Możemy sięgnąć po wszystko, ale będzie to doświadczenie co najwyżej powierzchowne. Współczesny człowiek przypomina trochę rozkapryszone dziecko: chce mieć wszystko i natychmiast, a do tego bardzo szybko się nudzi. Remedium na tą plagę szybkości i nadmiaru jest m.in. rozwijanie w sobie krytycznego myślenia ("Czego naprawdę potrzebuję? Co jest dla mnie najbardziej istotne?") i umiejętności opierania się pokusom, by bez żalu rezygnować z tego, co nie ma dla nas większego znaczenia. Potrzeba tutaj pewnej siły charakteru, ale pomocne mogą okazać się także wszelkie techniki zarządzania czasem, metody stawiania i realizacji celów. Można się tego wszystkiego skutecznie nauczyć. Tylko jak, w tym zalewie publikacji, szkoleń, kursów, technik, doradców, wybrać to najodpowiedniejsze dla siebie? Oto jest pytanie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz